Kultura NoLo to coś więcej niż chwilowa moda — to świadomy wybór stylu życia, który zdobywa coraz więcej zwolenników. Ograniczenie alkoholu, nowe bezalkoholowe smaki i zdrowe alternatywy pokazują, że świat napojów właśnie wchodzi w zupełnie nową erę.
NoLo – nowy styl życia czy chwilowa moda?
Dla jednych konieczność, dla innych sposób na świadome życie. Dla niektórych – eksperyment trwający kilka tygodni, a dla pewnej grupy już stały element codzienności. O czym mowa? O kulturze NoLo (no alcohol / low alcohol), czyli trendzie ograniczania lub całkowitej rezygnacji z alkoholu.
To zjawisko, które jeszcze kilka lat temu wydawało się niszowe i zarezerwowane dla wąskiego grona entuzjastów zdrowego stylu życia, dziś staje się jednym z najsilniejszych ruchów społecznych w świecie gastronomii, wellness i świadomej konsumpcji.
Coraz więcej osób wybiera trunki bezalkoholowe nie z konieczności, lecz z przekonania – chcą cieszyć się smakiem, atmosferą i towarzystwem, zachowując przy tym pełną klarowność umysłu i dobre samopoczucie następnego dnia.
Trend NoLo w liczbach
Statystyki nie kłamią – ponad jedna trzecia Polaków ograniczyła w tym roku spożycie alkoholu, a jedna dziesiąta całkowicie z niego zrezygnowała. Co więcej, zjawisko to najmocniej widać wśród młodych dorosłych do 35. roku życia, spośród których już ponad połowa wyraźnie zmniejszyła spożycie alkoholu.
Spadek konsumpcji alkoholu, zwłaszcza wina, obserwowany jest globalnie od dekad. W krajach typowo winiarskich każde kolejne pokolenie pije o połowę mniej niż poprzednie. Choć są wyjątki – whisky, gin czy piwo – również i one zaczynają tracić impet.
By przeciwdziałać spadkom sprzedaży, producenci coraz częściej sięgają po rozwiązania, które jeszcze niedawno wydawały się oksymoronem: alkohol bezalkoholowy.
W świecie wina takie produkty istnieją od XIX wieku (początki w Niemczech), jednak przez długi czas nie zdobyły popularności. Powód był prosty – technologia dealkoholizacji jest kosztowna, a dopóki nie ma konieczności inwestycji, producenci jej unikają.
Podczas wizyt w portugalskich winiarniach można usłyszeć, że choć świadomość zmian rośnie, wielu producentów wciąż z rezerwą podchodzi do tematu. Zmiany jednak są nieuchronne – mówi sommelier Fine Wine, Krzysztof Sułek.
Ewolucja gustów i nowa jakość bezalkoholowych trunków
NoLo przestaje być kompromisem. Po erze „niepijalnych” piw bezalkoholowych nadeszła epoka smacznych i jakościowych napojów bezalkoholowych, które nie ustępują tradycyjnym alkoholom.
Winiarze i producenci destylatów inwestują w innowacje, a rynek win bezalkoholowych dynamicznie się rozwija. Zmieniają się także przepisy – wina ekologiczne po dealkoholizacji nie tracą już certyfikatu bio.
W segmencie bezalkoholowych spirytualiów obserwujemy prawdziwą rewolucję – kraftowe trunki, ziołowe destylaty i aromatyczne miksy zaskakują smakiem i kreatywnością. Trend ten widać szczególnie na międzynarodowych wydarzeniach, jak BarConvent Berlin, gdzie NoLo jest jednym z wiodących tematów.
Bezalkoholowe karty i moktajle
Restauracje i bary na całym świecie coraz częściej wprowadzają do swojej oferty specjalne karty NoLo – pełne bezalkoholowych win, koktajli i autorskich napojów. Goście nie chcą już wybierać między przyjemnością a odpowiedzialnością – oczekują smaku, stylu i dobrego samopoczucia w jednym.
Rosnąca popularność moktajli, czyli kreatywnych kompozycji smakowych bez alkoholu, pokazuje, że napoje bezalkoholowe nie są rezygnacją z celebracji, lecz jej nowoczesną i inspirującą formą.
To już nie chwilowy trend, lecz stały element kultury konsumpcji, który staje się nieodzowną częścią oferty każdego miejsca pragnącego nadążać za współczesnymi oczekiwaniami klientów.
Koniec z cukrowym nałogiem
Równolegle do trendu NoLo rozwija się inny – zero sugar. Coraz więcej osób rezygnuje z cukru, również w kontekście przyjemności kulinarnych i imprezowych.
Jak zauważają autorzy książki „Słodziutki. Biografia cukru” (D. Kortko, J. Watoła), cukier stał się współczesnym narkotykiem spożywczym. Nic więc dziwnego, że konsumenci coraz częściej poszukują produktów z minimalną zawartością cukru lub całkowicie od niego wolnych – podkreśla sommelier.
Producenci alkoholi reagują na ten trend – choć niekiedy cierpią na tym klasyczne, słodkie trunki, takie jak malaga, madera, sherry czy porto. Cukier jest bowiem nośnikiem smaku, więc jego zastąpienie wymaga kreatywności i innowacji.
Nowe alternatywy: kombucha i napoje funkcjonalne
W świecie NoLo coraz większą popularność zyskują fermentowane napoje bezalkoholowe – z kombuchą na czele. To naturalny, lekko musujący napój na bazie herbaty, który zachwyca złożonością smaku i właściwościami prozdrowotnymi.
Wraz z kombuchą rozwija się segment napojów funkcjonalnych, często tworzonych na bazie adaptogenów i grzybów. Wspierają one koncentrację, odporność i dobre samopoczucie. Regularne spożywanie takich produktów staje się częścią nowoczesnego stylu życia.
Co dalej z alkoholem?
Czy NoLo to chwilowy trend, czy trwała zmiana? Wszystko wskazuje na to, że to nowy kierunek w kulturze konsumpcji. Alkohol traci dominującą pozycję, ustępując miejsca bardziej świadomym wyborom.
Być może w przyszłości pojawią się nowe rozwiązania, które pogodzą tradycję z innowacją. Jedno jest pewne – świat napojów bezalkoholowych dopiero się rozkręca, a jego rozwój pokazuje, że smak, styl i zdrowie mogą iść w parze.



