Lambrusco – wino wspaniale komponującego się z włoskimi specjałami -pizzą czy pastą z pomidorami. Chcesz w kieliszku mieć wakacyjnego kompana? Łap za lambrusco.
Nie przypinaj łatek lambrusco
Dla wielu winomanów rzucone od tak hasło: „może lambrusco” wzbudza mieszane, często sprzeczne uczucia. Dziś to wino kojarzone jest głównie z półsłodką wersją, która tworzona jest z reguły pod podniebienia od Łaby na Wschód. Lecz zdawałoby się wino z przymrużeniem oka ma jednak niebagatelną historię i potrafi zaskakiwać. Wystarczy odrobina wysiłku przy poszukiwaniach właściwej butelki. Ale zacznijmy od początku.
Lambrusco – kawał historii
Region Emilia-Romagna to tereny, na których już w epoce brązu znano i uprawiano na wpół dziką winorośl. Na szerokich rozlewiskach Padu tworzyły się enklawy idealne pod bezpieczną uprawę, która intensywnie w ciągu następnych stuleci była rozwijana. Dowodem na to są zapiski dotyczące winorośli (ba nawet pod nazwą właśnie vitis labrusca – dzikiej winorośli) u Wergiliusza, Katona, Warrona czy Pliniusza Starszego. Lambrusco to wino czerwone o intensywnej barwie i lekko musujące. Są dowody, że już Rzymianie tej subtelnej perlistości doświadczali przeprowadzając na wpół świadomie drugą fermentację w amforach. Naczynia te przeznaczone były głównie do handlu winem. Z reguły miały 28 litrów pojemności, a ich ogromne stosy (rzecz jasna stłuczone), świadczące o wysokości spożycia tworzyły, nieraz prawdziwe wzgórza na obrzeżach antycznych miast. Do dziś można je zobaczyć jak chociażby w Rzymie Monte Testaccio. Amfory z przodkiem dzisiejszego lambrusco przechowywane były pod ziemią lub zanurzone w wodzie by obniżyć temperaturę.
W miejscu narodzin Ferrari
Tak istotne dla regionu wino, szczególnie upodobało sobie okolice miasta, które kojarzy nam się z Ferrari, Pavarottim albo zazwyczaj ze świetnym octem balsamicznym – Modeną. Kolejni władcy, w tym kobiety jak chociażby Matylda Toskańska (to ta, która zbudowała zamek w Kanossie, do którego potem pokutował cesarz Henryk IV), dokładali coś od siebie do produkcji wina. Tych historycznych wzmianek sporo, bo i ziemia, to terroir lambrusco do tego zobowiązuje. Każdy niemal kamień w tej części Italii przemawia do nas i snuje opowieść o winie. Lambrusco wciąż jest popularne. To wciąż miliony butelek z obszaru nieco powyżej 900 ha. Czasy masowej popularności i dziesiątek milionów butelek ma już lambrusco za sobą. Stąd i nieco rachityczny renesans, na którym jednak w dłuższej perspektywie mogą zyskać konsumenci. To wino bardzo wdzięczne w kieliszku.
Bez zadufania – po prostu szczerość w każdym wariancie
Czasem niezobowiązujące, czasem oferujące złożone doznania. Wbrew pierwszym akapitom lambrusco to również, a raczej przede wszystkim styl wytrawny, udowadniający swą uniwersalność przy stole. Mamy do czynienia z winem czerwonym, które ma zawartość dwutlenku węgla pozyskanego w procesie wtórnej fermentacji. Fermentacja odbywa się albo w kadzi – najczęściej, albo w butelce – sporadycznie, wśród bardziej ambitnych producentów. Nie zdziwcie się, gdy natraficie również na butelkę różową, a nawet białą (w tym przypadku magii nie będzie). Może się zdarzyć, że będzie to też wino spokojne (rzadko) oraz spumante, czyli całkiem musujące (ciut częściej). To wino zaskakujące kulinarnie, a przy tym nie obciążające nadmiarem alkoholu i tanin. Raczej świeża, przyjemna kwasowość.
Jak pisał Rej – młodość jak siano, więdnie
Przy czym świeżość to słowo kluczowe, bowiem lambrusco bynajmniej nie ma predestynacji do długiego żywota. Wręcz przeciwnie – im młodsze tym lepsze – i często już po kilkunastu miesiącach wyraźnie łapie zadyszkę. A przecież pragniemy poczuć w aromatach truskawkę, porzeczkę, wiśnię, maliny z delikatnie przyprawowym tłem. Zatem szukajmy świeżych butelek nie przypruszonych półkowym kurzem.
Nasza propozycja:
Lambrusco Gallo d’Oro Virgilipochodzenie: Włochy Lambrusco Gallo d’Oro Virgili jest czerwonym winem słodkim o wyrazistym, mocno owocowym aromacie dojrzałych, ciemnych owoców. Pochodzące ze szczepów ancellota i lambrusco wino jest łagodne z dużą dawką owocu, delikatną taniną i lekko gryzącym musowaniem. Odrobina kwasowości dodaje winu świeżości, a całość wieńczy długi, owocowy finisz. Dzięki dodatku szczepu lambrusco wino sprawdzi się jako kompan do deserów, drobiu i dziczyzny. Lambrusco Gallo d’Oro Virgili pochodzi z włoskiej Lombardii. >> Zobacz << |