W dobie ogólnodostępnej komunikacji, fejsbuków i instagramów można zgubić się w ogromie wciąż napływających komunikatów. Wśród nich nie brakuje wiadomości od użytkowników internetu, którzy odkorkowując Château Lafite-Rothschild z roku swojego urodzenia. Dochodzą do szczytów swoich doznań smakowych i piszą: „nie ma już nic lepszego w winiarskim świecie”. Ten właśnie świat rzeczywiście jest w stanie pochwalić się niekończącym wachlarzem wspaniałych win. Owe wina często określane są jako fine wines. Tylko które z nich rzeczywiście na to zasługują, a które nie? W jaki sposób fine wine zdefiniować?
Definicja Fine Wine?
Jeśli zapytalibyśmy ekspertów, to pewnie w mgnieniu oka ustaliliby konkretny wzór różnicujący wina normalne od tych wyjątkowych. Natomiast kolejność w obszarze tych wyjątkowych byłaby zapewne powodem ciągłych sporów.
Wiemy, co nas wyróżnia i łatwo jest powiedzieć, które wina preferujemy. Ale jak powinno smakować fine wine? „Fine” oznacza najwyższą jakość. Pomyślmy jednak przez chwilę, jak subiektywny jest termin „jakość”, i spróbujmy wyjaśnić to w zdaniu lub akapicie. Słownikowa definicja „jakości” obejmuje termin „stopień lub standard doskonałości” oraz słowa takie jak „wyższość”. „Fine” jest definiowane na wielu poziomach i obejmuje opisy „elegancki” i „dopracowany”. Ale czy nie jest trudno zastosować je obiektywnie do jakiegokolwiek produktu, w tym wina? Czy jakość postrzegana przez jedną osobę nie różni się od jakości innej?
Fine Wines to nie tylko bordoskie Grand Cru
Na najpopularniejszym parkiecie giełdowym w Londynie jest nawet specjalny indeks zwany Liv-ex 100. Skupia on w sobie 100 najbardziej opłacalnych do inwestycji win z grupy fine wines. Ponad 75% win to wina z jednego regionu – Bordeaux. Większość z nich posiada status grand cru. Pozostałe, to bardzo cenione wina z sąsiadujących gmin Medoc. Do nich zaliczyć możemy słynne Chateau Petrus, czy Chateau Cheval Blanc. Jednak świat fine wine, to nie tylko Bordeaux i choć pozostałą ćwiartkę win w indeksie stanowią wina Burgundii, Doliny Rodanu, Szampanii, Piemontu, Toskanii, Hiszpanii i kilka z Kalifornii i Australii, to warto wspomnieć również o wybitnych, ale nie tak popularnych winach od świetnych producentów z Niemiec, RPA, Chile, Argentyny, Nowej Zelandii czy chociażby Izraela bądź Libanu.
Czy zawrotna cena wina, bardzo często nieosiągalna dla zwykłego pijacza wina jest jednoznacznym wyznacznikiem statusu fine wine? W mojej opinii to błędne podejście. Rzeczywiście większość bardzo drogich win to wina wybitne i trudne do powtórzenia, jednak nie zawsze cena, którą trzeba za nie zapłacić, odpłaca nam się w wystarczający sposób gamą doznań. Osobiście wolę, aby wino odzwierciedlało najwyższe osiągnięcia w danym regionie i stylu.
Dajmy szansę mniejszym i mniej popularnym producentom
W swojej prawie dwudziestoletniej podróży po świecie winiarskim doświadczyłem wielu ciekawych odkryć, które nie byłyby możliwe, gdybym kierował się jedynie tytułami dostępnymi w licznych albumach czy innych pozycjach z literatury branżowej. Bardzo często niewielki producent oddający całe swoje serce i zapał do produkcji wina nie jest w stanie konkurować z wielkimi nazwiskami lokalnych producentów. A produkty, które wychodzą spod jego ręki, są kwintesencją smaków z regionu i jego wizytówką. To samo dotyczy wielu producentów z mniej popularnych krajów, takich jak Armenia, Gruzja, Grecja, czy Urugwaj, bądź Brazylia. Mimo iż nie mogą one pochwalić się etykietą wina „fine wine”, to należą do tych wyjątkowych i szczególnie wartych spróbowania.
Podsumowanie
Na koniec: to, co sprawia, że wino jest w porządku, to połączenie wielu aspektów, które wpływają na jego ogólną ocenę. Ale wino jest głęboko osobiste i różni ludzie mają różne wartości, a to sprawia, że temat jest tak zabawny i szeroki. Ciekawostką jest to, że po przeprowadzeniu wywiadu z wieloma specjalistami od wina, jedna z najbardziej inspirujących definicji pochodzi od osoby spoza branży winiarskiej, która powiedziała, że dla niej wino może być nazwane fine wine, wtedy gdy: „jest warte poświęcenia mojego czasu na pozyskanie, dekantowanie, przechowywanie, starzenie lub planowania, kiedy je otworzyć.”
Centum Vitis Juan Valdena
pochodzenie: Hiszpania, Rioja Wino pochodzące z posiadłości Bodegas Valdelana. Zdobyło medalowe pierwsze miejsce wśród niemal 300 wyselekcjonowanych win z Rioja. Winogrona używane do produkcji Centum Vitis pochodzą z ponad 100 letnich, autochtonicznych krzewów, które przetrwały epidemię filoksery. Wino o świeżym, eleganckim zapachu z wyraźnie wyczuwalnymi aromatami malin, truskawek oraz czarnej porzeczki. W smaku doskonale zbalansowane, mięsiste z owocowymi nutami, niemal słodkimi taninami i długim, przyjemnym finiszem. Potencjał dojrzewania wina w butelce – dla wina przechowywanego w odpowiednich warunkach, wynosi do 20 lat, liczony od podanego rocznika zbioru. Doskonałe do potraw kuchni hiszpańskiej – szczególnie z czerwonych mięs i dziczyzny. |
|
Altazor
pochodzenie: Chile, Dolina Centralna Intensywnie śliwkowo- inkaustowy kolor. Zapach dojrzałych owoców leśnych, z akcentami ziemi, skóry i drewna. W tle czarna porzeczka. Usta potężne i aksamitne zarazem. Wino niezwykle długie o ekspresyjnych, doskonale eleganckich taninach. |
|
El Nido
pochodzenie: Hiszpania, Jumilla El Nido to wybór najlepszych winogron zbieranych ręcznie w winnicy o tej samej nazwie. To kupaż cabernet sauvignon (70%) oraz winogron z bardzo starych krzewów monastrell. Po skrupulatnej selekcji, winogrona są prasowane i fermentowane w nowym francuskim i amerykańskim dębie, gdzie wino pozostaje przez 24 miesiace. Wino ma fioletową barwę bogaty aromat w którym dominują zapach lawendy, espresso, czekolady oraz borówki z nutą czarnej porzeczki. Gęste, bardzo dobrze zbudowane, soczyste i pełne. W ustach wyraźnie wyczuwalne czerwone jagody, azjatyckie przyprawy, wsparte smakami słodkich malin, kandyzowanej lukrecji, cynamonem oraz wanilią. Imponująco świeże. Delikatne taniny i wyjątkowo długi finisz. Wino nadaje się do długiego przechowywania. |