Rías Baixas – Kierunek: biel!

Rías Baixas to zjawiskowy obszar Hiszpanii niemal zawieszony na mapie ponad Portugalią. Wspaniałe łączy ze sobą błękit morza i wszechogarniającą, lądową zieleń. To nie Hiszpania ze słonecznych folderów, tylko majestat piękna, które już Rzymianie, spoglądając w morze, określali „wyspami bogów”.

Zielona Hiszpania

Rías Baixas to jeden z najbardziej dżdżystych regionów Hiszpanii. Kapryśna aura potrafi spuścić z niebios nawet 2000 mm opadów rocznie. To powoduje m.in., że winorośl prowadzona jest na kamiennych lub betonowych słupkach, często o wysokości 2 metrów, by oddalić od wilgotnej ziemi wrażliwe na choroby i pleśń winogrona.

Taki sposób uprawy w Rías Baixas ułatwia też osuszanie winogron przez nieustannie niemal wiejący wiatr. W winnicach z widokiem na ocean występuje przeważnie granit w połączeniu z glebami aluwialnymi dobrze drenującymi nadmiar wody. Niech nikt bynajmniej tą kapryśną aurą się nie zraża, skoro niezrażeni są i winiarze. Słońca tu nie brak i średnio wychodzi ponad 2200 godzin ciepłych promieni rocznie.

Odległa metryka

Winorośl w regionie Rías Baixas ma długą historię. Uroda, ale i strategiczne położenie widowiskowych fiordów (rías – to one nadały nazwę obszarowi) ściągnęły tu Rzymian, którzy, jak to zwykle bywało, zaszczepili ze sobą winorośl. Swój rozwój winiarstwo zawdzięcza jednak cystersom, którzy od XII stulecia prężnie poszerzali swe wpływy w całej Galicji. Głównym sprawcą tych wydarzeń był szlak pielgrzymi, istniejący i dziś, a prowadzący i z polskich miast. Mowa o szlaku do Santiago de Compostela. Sanktuarium, które przez wieki było jednym z najbardziej pożądanych na mapie pielgrzymów miejsc.

Milenijny szlak pielgrzymów

Już w średniowieczu w kierunku Rías Baixas podążało milion pątników rocznie. A przecież po drodze trzeba było ich ugościć, wyżywić i napoić winem. Co za tym idzie, winorośl poszerzała swe włości, a wino zdobywało rozgłos. Boom nastąpił po odkryciu Nowego Świata. Potrzeba wina wśród najpierw konkwistadorów, a zaraz potem kolonizatorów była ogromna, niezaspokajana przez rynek wewnętrzny, a stąd najłatwiej było je wysłać za morze.

Dziś po zmiennych losach Rías Baixas to miejsce, które jest pewniakiem, jeśli chodzi o wybór białego wina. Jeśli nie natrafimy na jakieś archiwalia przechowywane na półce supermarketu od chwili jego powstania, z pewnością się nie zawiedziemy, kierując swój wybór na etykietę z Rías Baixas. To wina rześkie niczym nadmorskie powietrze tego magicznego w pejzażach miejsca.

Rías Baixas Normandią Hiszpanii

Hiszpanie, zwłaszcza ze słonecznych miejsc, drwią sobie z mieszkańców Północnej Hiszpanii (podobnie jak Francuzi z mieszkańców Normandii). Śmieją się, że ich nieodzownym atrybutem są kalosze, a język jest niezrozumiały. Trochę w tym prawdy. To tereny, które w XII wieku przestały być portugalskie, więc pewien sentyment, naleciałości jak najbardziej pozostały. Lecz jeśli chodzi o białe wina, to reszta Hiszpanii nie ma w tej materii tyle do powiedzenia, co właśnie Rías Baixas.

Na obszarze 4 tys. ha króluje odmiana wyznaczająca jakość i pożądana w kieliszku. Sprężyste, orzeźwiające, mineralne i zniewalająco aromatyczne wino powstaje z albariño. Nazwa wskazywałaby na środkowo-europejskie pochodzenie, bo „mały biały znad Renu” nawet w stylistyce przypomina dobre rieslingi.

Królewska odmiana albariño

Jak chce legenda, albariño przybyło wraz z cystersami, którzy zakładali swe klasztory na wspomnianym szlaku pielgrzymkowym. Były nawet teorie o wprowadzeniu go wraz z migracją ludności w V wieku na teren Iberii, ale to można raczej między bajki włożyć. Być może, zgodnie z nową teorią o równoległym rozwoju wina na Półwyspie Iberyjskim (przemawiać może za tym chociażby sama liczba wysoce endemicznych odmian: czy to w Hiszpanii, czy w Portugalii), albariño jest rodzimą odmianą. Badacze deliberują teraz nad tym, po której stronie rzeki Minho się narodziło.

Czy po galicyjskiej, czy już po portugalskiej? Jakkolwiek by nie było, albariño zwłaszcza w Rías Baixas to gwarancja fantastycznej butelki białego wina. Niech będzie nieodzownym towarzyszem przy stole, bo efektownie sprawdza się w tym, co króluje na stołach w Galicji, czyli owocach morza, rybach, ale i białym mięsie, makaronach, sałatkach czy kuchni azjatyckiej. To wino energetyczne, które napędza rozmowę, a obfity stół nie jest mu straszny.

Krajobraz Rías Baixas zamknięty w kieliszku

Wreszcie Rías Baixas w butelce to wspaniały kawał historii i inspiracji turystycznych na czele z Santiago de Compostela. Nie brak tam i pustych plaż z białym piaskiem, magicznych zatok, urokliwych miast jak Lugo czy La Coruña. Są i wodospady, a nawet miejsce uznawane przez Rzymian za koniec świata, który zachował się w nazwie Cabo Finisterre. Miejsce, które jest rajem dla winiarzy i żeglarzy.

O Fillo da Condesa pochodzenie: Hiszpania szczepy: albarino producent: Gil Family Estate Wino z topowego dla bieli regionu Hiszpanii. Jasno złoty kolor o wspaniałym połysku. Obficie obdarzone aromatami owoców zwłaszcza gruszek, jabłek i cytryn z kropla miodu w tle. Wyraźnie wyczuwalna mineralność. Wino jest gęste, o doskonale wpisanej kwasowości i niezwykle długim finiszu z cytrusową końcówką. Winogrona ręcznie zbierane, poddane starannej selekcji. >> Zobacz <<

Kentia Albarino pochodzenie: Hiszpania szczepy: albarino producent: Gil Family Estate Białe wytrawne wino z odmiany albarino z hiszpańskiej mekki dla białych win, gdzie kreowane są iberyjskie gwiazdy w bieli – Rias Baixas. W nosie dominują aromaty dojrzałych owoców, nut mineralnych oraz kwiatowych doskonale zharmonizowane z nutami świeżych ziół oraz cytrusów. W ustach świeże i zrównoważone. Zaakcentowana kwasowość zapewnia balans i orzeźwienie. Wino pasuje do wszelkiego rodzaju owoców morza. >> Zobacz <<